31.12.2023 |
WSZYSTKIEGO
BOBREGO W NOWYM ROKU!!
|
30.12.2023 |
No cóż, wygrałem kolejną rundę
naszej zakładowej typerki (pal licho, że dopiero rzutem monetą),
tyle, że to był już łabędzi śpiew, bo zapewne jest to ostatni
sezon (22) naszych zmagań, a zwycięzca, czyli ja, nawet nie
dostał na odchodne: "spierdalaj, oszuście" (bo to ja byłem
odpowiedzialny za trzymanie tego wszystkiego w ryzach), nie
mówiąc już o pochwale czy nagrodzie. Może się jeszcze wróci do
tej pracowniczej bukmacherki, ale na razie stanęło na poniższych
statystykach:
Statystyka:
22. edycja: Przemysław Skóra
21. edycja: Przemysław Skóra
20. edycja: Rafał Grudniewski
19. edycja: Arkadiusz Januchta
18. edycja: Arkadiusz Januchta
17. edycja: Arkadiusz Januchta
16. edycja: Arkadiusz Januchta
15. edycja: Przemysław Skóra
14. edycja: Przemysław Skóra
13. edycja: Paweł Gajda
12. edycja: Jacek Bilski
11. edycja: Przemysław Skóra
10. edycja: Przemysław Skóra
09. edycja: Paweł Gajda
08. edycja: Przemysław Skóra
07. edycja: Paweł Gajda
06. edycja: Paweł Gajda
05. edycja: Przemysław Skóra
04. edycja: Paweł Gajda
03. edycja: Jacek Bilski
02. edycja: Jacek Bilski
01. edycja: Jacek Bilski
- Przemysław Skóra: 8 zwycięstw
- Paweł Gajda: 5 zwycięstw
- Arkadiusz Januchta: 4 zwycięstwa
- Jacek Bilski: 4 zwycięstwa
- Rafał Grudniewski: 1 zwycięstwo |
24.12.2023 |
14.08.2023
(podczas koncertu SPY/JAD, etc.) popełniłem "podpis" w klubie
VooDoo (w kibelku), na zerwanej przez kogoś wcześniej wlepce.
Zapewne byłem wtedy po aż dwóch bezalkoholowych piwach i coli,
że mi się zebrało na taki heroiczny czyn. Wczoraj przypadkiem
zerknąłem na lewo w czasie wydalania ohydnej Perły Chmielowej i
oczom moim ukazał się cudny dopisek. Pozdrawiam grafficiarza,
który pięknie dopełnił dzieło!
|
17.12.2023 |
Logika według
PKP. Zmień rozkład jazdy 10 grudnia. Pociąg z godziny 15:34
przesuń na 15:25. Daj na wejściu kilkadziesiąt minut
opóźnienia...
|
12.12.2023 |
Uwielbiam
industrialne prezenty! ;)
|
10.12.2023 |
2023.12.09:
Shagreen + Złudzenia + The Eternal Returns, Turnus Na Wolskiej,
Warszawa
|
08.12.2023 |
BUTCHER BABIES!
|
03.12.2023 |
W cywilu i...
"na robocie" (jak co roku) ;)
|
27.11.2023 |
2023.11.26:
Larmo + Dystopian Control + Mnich, Klubojadalnia Młodsza
Siostra, Warszawa
|
15.11.2023 |
THERAPY?
|
11.11.2023 |
2023.11.10:
Caladria, VooDoo Club, Warszawa
|
07.11.2023 |
PAIN!
|
07.11.2023 |
NEITHAN!
|
06.11.2023 |
2023.11.01:
SKYND + Knife Bride, Proxima, Warszawa
|
06.11.2023 |
2023.10.30: Dave
Phillips, Chmury, Warszawa
|
29.10.2023 |
2023.10.27:
Grief Circle + Noise River, Garage Pub, Kraków
|
29.10.2023 |
Ach, ten kochany
fejsik ;)
|
16.10.2023 |
NNHMN
|
02.09.2023 |
ULTRA SUNN
|
27.08.2023 |
2023.08.24:
Harsh Noise Haze (Parasites' Haven + Hanzo Hasashi +
gamma.function + Mnich + Self-Inflicted Violence + Ironlung),
Przestrzeń, Łódź
|
19.08.2023 |
Hosiko!
|
12.08.2023 |
Najdroższy
kurier z piekła rodem ;)
|
02.08.2023 |
Frozen Soul!
|
21.07.2023 |
Incantation!
|
09.07.2023 |
1/2 House Of
Piru & 1/5 Caladria ;)
|
29.06.2023 |
Żabka: reklama
kontra rzeczywistość. Z mojego zestawu chyba uszło powietrze...
|
19.06.2023 |
2023.06.18:
Aborted, Hydrozagadka, Warszawa
|
02.06.2023 |
2023.05.31:
Lugola + Vonsechsundachtzig + Sznur, Chmury, Warszawa
|
29.05.2023 |
Zwycięstwo! Pal
licho, że rzutem na taśmociąg ;)
Statystyka:
21. edycja: Przemysław Skóra
20. edycja: Rafał Grudniewski
19. edycja: Arkadiusz Januchta
18. edycja: Arkadiusz Januchta
17. edycja: Arkadiusz Januchta
16. edycja: Arkadiusz Januchta
15. edycja: Przemysław Skóra
14. edycja: Przemysław Skóra
13. edycja: Paweł Gajda
12. edycja: Jacek Bilski
11. edycja: Przemysław Skóra
10. edycja: Przemysław Skóra
09. edycja: Paweł Gajda
08. edycja: Przemysław Skóra
07. edycja: Paweł Gajda
06. edycja: Paweł Gajda
05. edycja: Przemysław Skóra
04. edycja: Paweł Gajda
03. edycja: Jacek Bilski
02. edycja: Jacek Bilski
01. edycja: Jacek Bilski
- Przemysław Skóra: 7 zwycięstw
- Paweł Gajda: 5 zwycięstw
- Arkadiusz Januchta: 4 zwycięstwa
- Jacek Bilski: 4 zwycięstwa
- Rafał Grudniewski: 1 zwycięstwo |
29.05.2023 |
2023.05.27:
Hostia!
|
12.05.2023 |
Dziękuję za
życzenia! Jak to fajnie i elegancko mieć znowu 1,8 lat ;)
|
12.05.2023 |
Shagreen!
|
06.05.2023 |
"O Jezus Maria,
mamy to! Mamy lidera! Polacy, mamy lidera!!" - zagrzmiałby
schodzący ze sceny o co najmniej dekadę za późno Dariusz
Szpakowski. Ale w czym? Ale gdzie? - ktoś by zapytał. Spieszę z
tłumaczeniem. Do przedwczoraj miano najkrócej grającego
headlinera (suportów nie liczę, bo z nimi to bardzo różnie bywa)
dzierżył dumnie Street Sects ze swoim 23-minutowym setem z 2019
r. w nieistniejącym już Pogłosie (nawet ostatnio o tym
wspomniałem, nie mając pojęcia, że zostaną niebawem zluzowani z
1. miejsca). Ale wtedy to, czwartego maja 2023 r. (data do
zapamiętania, bo bardzo wątpliwe, że zostanie kiedykolwiek
pobita) cały na biało… Wróć! Cały na noise'owo wyszedł duet Heat
Signature z USA i… zagrali 13 minut! Plus supporty (w sumie trzy
zestawy) nie wyszło nawet godzinę. Ja rozumiem, że te występy są
tak intensywne, że 30 minut, to już jest kompletne wycieńczenie
organizmu zespołu i słuchaczy, ale… nawet do tych mitycznych 30
minut HS zabrało ponad połowę czasu. Trochę zdziwiony, a nawet
zawiedziony byłem na początku - humor mi wrócił prawie
natychmiast - wytłumaczyłem sobie, że taka jest tendencja w tej
akurat muzyce i trzeba się z tym pogodzić i nie ładować na zapas
telefonu, a nawet nie brać powerbanka, bo bateria w moim fonie
spokojnie wytrzyma nawet bisy, których oczywiście nie było i
nigdy nie będzie. W sumie to trochę się spodziewałem, widząc
czasówkę, że będzie szybko, mocno, potężnie i… jeszcze raz
szybko. Nawet zastanawiałem się podczas podróży, jeśliby
wszystko poszło z planem, czy nie skoczyć do Hydrozagadki, czyli
klubu za ścianą, na Hypnodrone Ensemble, którzy mieli zacząć o
22.00, czyli już po wszystkim w Chmurach (jak wiadomo, dzięki
znanemu przysłowiu: ciasto pieniądz). Dobrze, że tego nie
zrobiłem, bo w sumie już przed samymi zawodami w Chmurach
wiedziałem, że nie dość, że tam skończę dobólowo, czyli do
przyjazdu TAXI, to jeszcze będę się wybornie bawił. I tak było!
Mimo, iż koncerty nie trwały tyle, ile bym oczekiwał, to i tak
się działo dużo - dużo dobrego, zaznaczę. Już sam fakt poznania
Sebastiana odpowiedzialnego za Vilgoć (wielkie pozdrowienia i
podziękowania dla jego ziomka z Zielonej Góry, który mi
podarował metalowy box Deviation Social - zespołu, którego nie
kojarzyłem, ale po researchu na necie, dowiedziałem się, że stoi
za nim Monte Cazazza - i już mnie olśniło) oraz pozostałych
wykonawców tego wieczora. Oczywiście trochę "merchu" się
zakupiło, wysępiło autografy, zdjęcia i popiło w chuj drogiego
piwa. Tym razem (odwrotnie niż w przypadku niedawnej wizyty w
Krakowie na SmoGGG-u) nie zgubiłem fajek i nie zepsuł mi się
kabel łączący telefon z powerbankiem, a także, jak to jest
nagminne w mieście Kraka, nie zaczepił mnie żaden przydworcowy
żul, ażeby wysępić cygaretę i namówić mnie na wspólne spożywanie
piwopodobnej cieczy w bramie (ciekawostką jest, że za jednego
szluga, taki łazik mi stawia piwo pochowane w swoich łachmanach
[nówka sztuka, nieotwierane] - niezły deal!) wraz z wysłuchaniem
historii jego życia - cóż, prozac życia. I, o dziwo, żaden
Cyganus mnie nie nagabywał na wróżenie z portfela, tj. zakup
oryginalnie zapakowanych podrobionych perfum i takichże zegarków
- akurat tym ostatnim fantem ("zakupionym w prezencie" przed
Covenantem) już miałem nakarmić kosz na śmieci, gdy się okazało
w majówkę, że po alkoholu można uruchomić złotą busolę (pal
licho, że bez kombinerek i siły wkurwu by się nic nie
zdziałało), która do dzisiaj działa! Chce ktoś kupić? Cena
nieznacznie wzrosła z gratisowej na, powiedzmy, butelkę dobrego
piwa (w ostateczności może być Tyskie). Poza wspomnianymi
zespołami i relacjami video miło też było poznać Dawida -
pasjonata noise'u i wszelakiej okołogatunkowości, który
zorganizował w 2019 r. w Kielcach mini-festiwal takiego grania,
ze Sznurem (tym elektronicznym) jako gwiazdą - tak, byłem tam
jedną z... ok. 10 osób na widowni (miałem miejsce stojące, ażeby
po wszystkim, jak najszybciej spierdalać na finał Ligi
Mistrzów). Fajnie (i elegancko, jakby to powiedział Jaruś,
wiadomo skąd) było spotkać zespół Furminator, który supportował
przed dwoma miesiącami Pharmakon. A wszystko to przez przypadek,
bo doszły mnie słuchy jak koleś od Krube. z kimś rozmawia i pada
właśnie ta nazwa zespołu, więc zaczepiłem kolesia, który nawet
nie wiedział, że uwieczniłem w 4K ich występ i leży to już od
jakiegoś czasu na YT (nie wszystko, co nagram, ładuję na jutuba,
z różnych powodów). Miło się pogadało i mam nadzieję, że jeszcze
się spotkamy na jakimś koncercie - oby ich zespołu i w pełnym
składzie.
A już w poniedziałek Combichrist. Natomiast ostatniego dnia maja
kolejna dawka noise'u: Sznur, Lugola... Będzie się działo. Bo,
jak dla mnie (taki ze mnie dziwny drań), noise i death metal to
kojąca dawka muzyki na stres i, kiedyś, wyładowanie negatywnych
emocji, co nie każdy rozumie. Ba, nikt nie kuma i tylko się puka
w czoło, to słysząc.
Reasumując - to był wspaniały, niesamowity wieczór, oby więcej
takich!
|
01.05.2023 |
|
01.05.2023 |
Tyle koncertów,
a tak mało czasu ;)
|
01.05.2023 |
Fantastyczna
kolekcja Requiem Records moich dawnych (także dzisiejszych)
fascynacji się dopełniła!
|
29.04.2023 |
SHAGREEN!
|
10.04.2023 |
NEW LOOK!
|
08.04.2023 |
Moje ulubione
wafle!
|
06.03.2023 |
2023.03.05:
Pharmakon (Margaret Chardiet), Hydrozagadka, Warszawa
|
12.02.2023 |
2023.02.10:
Dusseldorf, Wolskie Centrum Kultury, Warszawa
|
30.01.2023 |
Troszku popadało
i już, chuj, prawie godzina opóźnienia...
|
20.01.2023 |
Jest moc! Tyle
gadżetów przywieźć z jednego dnia koncertowego (w tym połowa w
gratisie, dzięki uprzejmości wokalistki i gitarzystki Tarah Who?
- Tarah G. Carpenter).
---
Ale żeby nie było tak miło... Kurwa! Ale dałem dupy (ostatnio
tak miałem "za ministranta") z wczorajszymi koncertami, a to za
sprawą pośpiechu przy "pakowaniu" się na nie. Wziąłem nie ten
kabel do powerbanka, bo co to za debilizm; smartfon: Xiaomi,
powerbank: Xiaomi (kupione w tym samym czasie), a dwa różne
wejścia - więc żeby skorzystać w pełni trzeba dwóch kabli z
dwoma różnymi końcówkami (jeden do ładowania, drugi do
podłączenia pod telefon)! No i pomyliłem kable (no, jak mogłem -
są przecież różnego koloru!) i kapnąłem się dopiero po nagraniu
całego seta Tarah Who? Było już 50% baterii, a do domu daleka
droga, więc koncert Pronga poszatkowałem cały, a z Life of Agony
nie nagrałem żadnego video! Ale nie ma tego złego... przez to
nie poznałbym całej ekipy pierwszego supportu - dobrze, że
miałem w portfelu jednorazówkę (jeszcze za czasów trzymania jej
na psie odchody), bo reklamówki swojej standardowej (tak, BOSS!)
także zapomniałem.
Ciekawostka 1: w przerwie między koncertami Tarah Who? i Pronga
jak nagle z backstage'u zajebało ziołem na całą salę, pewnie do
dzisiaj wietrzą Proximę ;) Tommy z Pronga wyglądał na tak
podekscytowanego, jakby nie tylko palił przed występem...
Ciekawostka 2: screenshot z "rozkładówki" FlixBusa - jak
zobaczyłem o 23:36, że mój kurs do Kielc o 23:40 był o 23:22 na
stanowisku, i że nie widzę innego klekota niż pancernych na
wschód, to miałem jednosekundowy zawał! Ale się okazało, że
trzeba brać jak zwykle poprawkę na nich (tolerancja plus minus
45 minut), to się uspokoiłem, ale żeby po drodze się wyspać
chociaż - co to, to nie (jak zawsze) - w tym zielonym
pierdolniku to chyba można wypocząć jedynie na stojąco....
|
20.01.2023 |
Nasi tu byli ;)
|
18.01.2023 |
Co to się
porobiło!? Ja, taki przeciwnik choinek - i jeb: jest i u mnie! A
teraz? Kompletnie odleciałem, bo będę robił weki! Ale tylko
takie, jak poniżej...
|
|